Kategorie
Wykłady, Prelekcje, Prezentacje

Neptun odnaleziony

12 grudnia 2022 r. na zaproszenie Sekcji Pokolenie Powojenne p. dr Tomasz Sielicki opowiadał
o historii fontanny Neptuna z Nowego Targu we Wrocławiu.

Historia lubi płatać figle. Niekiedy prawda okazuje się zgoła inna, niż powszechnie się sądzi. Czasem jedna wzmianka może utorować drogę do fascynującego odkrycia. Tak było tym razem. Do niedawna uważano, że zniszczona w 1945 r. fontanna Neptuna była tym samym dziełem, który stał na placu od 1732 r. Okazało się to całkowitą nieprawdą. Badacze oraz sami wrocławianie zdawali się pomijać milczeniem remonty, jakim podlegał ten wyjątkowy zabytek. Kluczową okazała się renowacja fontanny w 1874 r., prowadzona przez Alberta Rachnera.

Fotografia Hermanna Kronego z ok. 1870 r. Przedstawia fontannę sprzed remontu Alberta Rachnera. Skan pochodzi
ze zbiorów Muzeum Architektury we Wrocławiu

Wówczas powstało całkiem nowe dzieło i to właśnie ono podzieliło tragiczny los zabudowy Nowego Targu wiosną 1945 r. Po zakończeniu II wojny światowej gruzy słynnego wodotrysku jeszcze przez pewien czas przypominały o sobie, ale w końcu zostały uprzątnięte. Chociaż później powracała idea odbudowy monumentu, to jednak na Nowy Targ nie powrócił.

Relikty fontanny odnaleziono podczas prac archeologicznych poprzedzających budowę podziemnego parkingu. Największy fragment – korpus Neptuna – został wyeksponowany na Promenadzie Staromiejskiej. Był to jednak element pochodzący z dzieła wykonanego przez Rachnera w 1874 r.

Pocztówka przedstawia fontannę na początku XX w., a więc po remoncie Rachnera. Pocztówka ze zbiorów autora

Co się stało z pierwotną, barokową fontanną i dlaczego
w ogóle doszło do jej zamiany? Na początku lat 70. XIX w. trwała modernizacja wrocławskich wodociągów. W 1871 r. otworzono nowoczesną wieżę ciśnień Na Grobli. W tym samym roku ułożono rurociąg pod mostem Piaskowym.
To pociągało za sobą zmianę zasilania w wodę miejskich fontann. Władze miejskie zaplanowany gruntowną renowację najsłynniejszej z nich – zdobiącej pl. Nowy Targ fontanny
z Neptunem. Początkowo przewidziano jedynie uzupełnienie brakujących niewielkich elementów, takich jak palce czy nosy. Ostatecznie uznano jednak taki sposób renowacji za niewystarczający dla rzeźb stojących na wolnym powietrzu
i służących jako fontanna. Monument składał się bowiem
z 15 elementów. Przez pionowe połączenia wnikała woda,
a w zimie zamarzając, rozsadzała pomnik od wewnątrz. Podjęto zatem decyzję o stworzeniu całkiem nowej fontanny, chociaż miała być ona taka sama, jak XVIII-wieczny oryginał. Rachner odcisnął jednak na dziele swoje piętno. Wieńcząca monument statua różniła się od pierwowzoru. Neptun rachnerowski był bardziej dynamiczny. Lewą nogę miał zgiętą w kolanie, a prawą rękę, w której trzymał trójząb, wznosił ponad głowę.

Wrocławianie pozytywnie przyjęli renowację fontanny, zaakceptowali nowego Jurka z widłami, a z czasem chyba nawet zapomnieli,
że Rachner odkuł całkiem nowe rzeźby. Tymczasem pozostałości dawnego dzieła otrzymały nowe życie. Ich dalszy los wiąże się ściśle
z postacią emerytowanego porucznika i radnego miejskiego Carla Müllera.

Pozyskane od Rachnera fragmenty zostały przeniesione najpierw na posesję Müllera przy ul. Świętokrzyskiej, a następnie do jego majątku
w Wielowsi Średniej (pow. Syców). Stary wrocławski Neptun wędrował zatem razem z radnym. Nie cały wodotrysk, który stał ongiś na Nowym Targu, przeniesiono do Wielowsi, ale jego znaczne fragmenty. Oprócz samej rzeźby boga wód trafiły tam delfiny i kapitel, na którym stała figura, a także muszla oraz jedna z podtrzymujących je postaci (syreny bądź trytona).

W podsycowskim parku dzieło również służyło jako fontanna, chociaż nieco skromniejsza, niż we Wrocławiu. Szczęśliwie przetrwała wojnę i dopiero wichura, jaka rozpętała się nad okolicą w latach 60., przyniosły jej uszkodzenia. Spadający konar połamał ją na kilka dużych fragmentów, które przeleżały pod drzewem następnych kilkadziesiąt lat.

Na fotografii Ryszarda Rudnickiego stoję Ja, Joanna Bieniek z biura Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Barbara Andruszkiewicz oraz dr Romuald Nowak, oboje z Muzeum Narodowego we Wrocławiu,

Na początku grudnia 2022 r. relikty fontanny Neptuna zostały zabezpieczone i trafiły do pracowni kamieniarskiej Muzeum Miejskiego Wrocławia przy starym cmentarzu żydowskim przy ul. Ślężnej. Przed nami unikalna szansa przywrócenia miastu jednego z największych jego symboli. Odtworzony wodotrysk mógłby z powrotem trafić na pl. Nowy Targ i tym samym podkreślić historyczny rodowód tego miejsca.

Fotografia przedstawiająca relikty fontanny na paletach została zrobiona już na terenie cmentarza żydowskiego.
Ja jestem autorem zdjęcia.  

Autor dr. Tomasz Sielicki

Opublikował Piotr Popów